Dzisiaj o hiszpańskim będzie bardzo króciutko, ale bardzo – mam nadzieję – ciekawie.
Zanim jednak przejdę do rzeczy, należy wspomnieć o pewnej cesze gramatyki języka hiszpańskiego. Otóż, w języku Cervantesa – w przeciwieństwie do angielskiego, a podobnie do polskiego – bardzo mocno zaznaczony jest rodzaj gramatyczny. W języku angielskim jest to szczątkowe (np. "friend" to zarówno "kumpel" jak i "kumpela"), a u nas wręcz odwrotnie; mamy i kuzyna, i kuzynkę (ang. cousin).
I teraz do czego zamierzam. Rozważmy dwa hiszpańskie słówka:
– corbata (krawat)
– vestido (sukienka)
Jak myślicie? Jakiego są rodzaju? Zdrowy rozsądek podpowiadałby, że to pierwsze męskiego, a to drugie żeńskiego. Ale nie u hiszpańskojęzycznych. ;) U nich "krawat" to "una corbata", czyli dosłownie "ta krawat", a "sukienka" to "un vestido", czyli dosłownie "ten sukienka". Czyżby Hiszpanie znali gender zanim to było jeszcze modne? ;)